Ponownie wracamy do II Biało-czerwonej Konferencji Branży Mięsnej, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP, a konkretnie do wyjątkowego panelu dyskusyjnego. Już jego temat „Od lokalności do globalności – przepis na sukces” brzmiał intrygująco i zachęcająco. Ci, których zachęcił i temat, i goście panelu z pewnością udziału w ponadgodzinnej dyskusji nie żałują.
A w międzynarodowym gronie ekspertów zasiadali: Marta Marczak, dyrektorka marketingu Braci Sadowników i Urszula Miazga, menedżer ds. rozwoju Smak Górno oraz Andrea Bassini, dyrektor ds. Innowacji i Rozwoju Strategicznego w AIA, Włochy i Kenji Kyotani, ekspert promocji „Awa Beef”, Japonia.
O budowaniu strategii promocji mięsnych produktów mówili obaj zagraniczni goście, wskazując na konieczność uwzględniania w tym procesie konsumenta, jego upodobań kulinarnych, a przede wszystkim jego wiedzy. Wybierający artykuły spożywcze na swój stół, który jest tym ostatnim element w łańcuchu produkcyjnym, musi posiadać ugruntowaną wiedzę nie tylko o jego cenie i składzie. Powinien znać jego historię, która zaczyna się na polu rolnika, dbającego o jakość gleby, na której zasieje rośliny przeznaczane na produkcję żywności lub paszy dla zwierząt.
Taki wyjątkowy łańcuch produkcyjny, w którym nie może dochodzić do zerwania któregokolwiek ogniwa, przedstawił Kenji Kyotani, przedstawiciel producentów wołowiny wagyu – najlepszego i zarazem najdroższego mięsa na świecie. O sukcesach włoskiej gospodarki, która jest napędzana przez produkcję wysokiej jakości towarów konsumpcyjnych mówił Andrea Bassini. Wskazywał on na aktywność sektora małych i średnich przedsiębiorstw, których przecież w Polsce też nie brakuje.
Włochy na liście unijnej chronionych nazw mają ponad 200 produktów, Polska – niespełna 50.
Obaj goście opowiedzieli o japońskich i włoskich doświadczeniach związanych z promocją produktów, które są markami światowymi. O drodze do zdobywania rynku lokalnego, krajowego i światowego mówiły Urszula Miazga oraz Marta Marczak, która podkreśliła, że polska branża agro należy do bardzo trudnych, co nie znaczy, że nie udaje się budować dla niej marketingowej strategii wybranych produktów lub całej gamy produktów.
- Marka to zdecydowanie więcej niż produkt – podkreślała dyrektor marketingu w firmie Bracia Sadownicy. – Marka to pewien komplet obietnic – doświadczenia i wartości. Naszym zadaniem było znalezienie tych wartości, które polegały na obserwowaniu trzech „K”. Pierwsze K – to konsument. Trzeba śledzić - o tym mówili także moi poprzednicy - czego konsumenci pragną, czego poszukują i czego się obawiają. Drugie K – to kategoria, czyli to, czym są produkty mięsne, owocowe czy nabiałowe. Każda kategoria, każdy rynek rządzi się swoimi prawami i regułami. Warto się im przyjrzeć, przyjąć lub odrzucić, wznieść je na wyższy poziom. Trzecie K – niezwykle ważne - to kultura, czyli świat, w jakim żyjemy; wartości pożądane przez konsumenta, a także to, co wpływa na ich zachowania.
W budowaniu marki Bracia Sadownicy właśnie te elementy brano pod uwagę. I to przyniosło sukces – dziś Bracia Sadownicy (od 2018 roku na rynku) to czwarta marka po tak znanych, jak Hortex, Tymbark i Fortuna.
- Ten sukces bierze się stąd, że marka Bracia Sadownicy powstała na prawdzie. W jej historii nie ma jednej fałszywej nuty – podkreśla Marta Marczak. – Bez względu na to, czy marka powstała dawno temu, czy powstała rok temu, to zawsze ma swoją historię – historię twórców, intencji i wartości, które towarzyszą projektowi. Słowem klucz w budowaniu marki Bracia Sadownicy jest słowo „neokraft”, czyli łączenie rzemiosła - uczciwego i starannego - z pewną nową myślą technologiczną, którą wnosi nowe pokolenie. Kontynuujemy staranne tradycje, bierzemy po przodkach ich wiedzę i doświadczenie, szacunek wobec przyrody, ale dodajemy od siebie nowy twist - tłumaczymy nowe poprzez stare. To jest taka kompilacja wartości – mówi Marta Marczak i dodaje: - Bardzo ważnym sposobem wykreowania marki jest nie tylko opowieść o historii, ale też robienie tej historii. Nie tylko składanie obietnic konsumentowi, ale faktycznie aktywowanie marki w duchu deklarowanych wartości. Podsumowując: myślę, że prawda i człowiek, który za tym stoi oraz intencje człowieka, który powołuje produkt do życia zgodnie z oczekiwaniami konsumentów, to jest w ogromnym skrócie klucz do konceptów, które są dzisiaj interesujące na rynku.
Do panelu oraz II Biało-czerwonej Konferencji Branży Mięsnej będziemy wracać w kolejnych informacjach.
BS
Fot. Archiwum SRW RP
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej |
|
---|---|
ul. Miodowa 14 00-246 Warszawa |
|
+48 22 6350184 507-130-369 |
|
biuro@srw.org.pl |