W Sejmie RP odbyła się w środę (22 października) konferencja poświęcona hodowli i przetwórstwu produktów zwierzęcych w Polsce. Organizatorem spotkania była Federacja Gospodarki Żywnościowej RP przy współpracy z Sejmową Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi, którą reprezentował m.in. poseł Mirosław Maliszewski.

O problemach sektora mięsnego oraz perspektywach tej gałęzi polskiej gospodarki mówili przedstawiciele najważniejszych związków branżowych. A obecni byli reprezentanci: Federacji Gospodarki Żywnościowej RP, Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, Związku Polskie Mięso, Krajowej Rady Drobiarska IG, Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz oraz Polskiego Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego.
- W dyskusji głos zabierało wielu szefów organizacji branżowych – mówi Tomasz Parzybut, który reprezentował SRW RP oraz sektor mięsa wieprzowego. – Mówiłem o licznych wyzwaniach w produkcji i przetwórstwie mięsa wieprzowego. Wspólnym mianownikiem wszystkich wypowiedzi jest to, że nie ma w Polsce branży, która nie boryka się z wieloma problemami. Nawet branża drobiarska, która od lat jest liderem na rynku europejskim, zmaga się z takimi nieustającymi wyzwaniami jak grypa ptaków, która od lat destabilizuje eksport mięsa drobiowego. Choroby są obecne także w sektorze mięsa wołowego oraz wieprzowego, gdzie największym problemem jest oczywiście ASF.
Tomasz Parzybut zwrócił szczególną uwagę na ogromny spadek pogłowia loch, który determinuje przyszłe pogłowie trzody chlewnej w Polsce. – W ciągu półtora roku pogłowie loch spadło o 14 procent. To bardzo dużo. Trudno będzie odbudować stada w krótkim terminie. Co prawda ogólny stan pogłowia świń wynosi nieco ponad 9 milionów sztuk i jest wyższy od najniższych notowań (8,5 mln sztuk), ale od najlepszych notowań z 2014 roku, gdy hodowaliśmy w Polsce 18 milionów sztuk trzody chlewnej, dzieli nas ogromna przepaść – mówi prezes SRW RP i dodaje: - Inne wyzwania hodowców to zgody administracyjne. Kłopoty z ich uzyskaniem mają nie tylko duże gospodarstwa hodowlane, ale także średnie i małe.
BS
Fot. Wieści Rolnicze